Mała zapowiedź sesji poślubnej Beaty i Piotra.
Beata i Piotr to przemili ludzie, którzy zabrali mnie do tajemniczo uroczego miejsca. Byłem tam pierwszy raz, ale od razu po pierwszym spojrzeniu uznałem je za jedno z lepszych miejsc na sesję ślubną, świetnie nadaje się na zdjęcia ślubne w rustykalnym stylu. Budynek jest zamknięty i opuszczony, ale widocznie dobre duchy nad nami czuwały i udało nam się wejść do środka. Z pewnością będę wracał na zdjęcia do tego miejsca częściej. Pałac myśliwski na razie popada w ruinę, światełkiem w tunelu może być rodzące się wokół niego stowarzyszenie mające na celu jego odratowanie.